Książę Pan się uśmiechnął pod wąsem,
Księżna Pani oblała się pąsem,
Kiedy prosty Jan – sługa
Za bezczynność ich zrugał,
Po czym przyniósł otwieracz do konserw.
Książę Pan się uśmiechnął pod wąsem,
Księżna Pani oblała się pąsem,
Kiedy prosty Jan – sługa
Za bezczynność ich zrugał,
Po czym przyniósł otwieracz do konserw.