Raz, że nazwa idiotyczna, bo gośc tak bełkoce, że ja zawsze rozumiem PRO ANA, czyli reklamują strony dla anorektyczek?! No, ale nazwa pnoc międzynarodowa, więc rodzimy kreatywny niewiele mógł zrobic. Ale gośc tam twierdzi, że każdy klient ma kontakt z osobistym doradcą, a w reklamie ten kontakt wygląda tak, że klient się przymilnie uśmiecha z samochodu, a doradca mija go wyniośle nie zaszczycając uwagą. A po tym wszystkim banda źle ubranych japiszonów wyprowadza klienta w pole. Dawno nie widziałam spotu tak zniechęcającego do przedmiotu reklamy.