Re: Z Wielkiego Japka…

Bo to nie w porządku jest tak galopować bez sygnału! Policjant konny jako pojazd uprzywilejowany powinien jakoś uprzedzać o swoim pierwszeństwie, nie? Sam tętent to za mało moim zdaniem. Dobre zagadnienie: jak powinno się osygnalizować konia w galopie? Jeździec powinien krzyczeć z drogi śledzie bo pan policjant na akcję jedzie? No sama nie wiem…

Re: Z Wielkiego Japka…

No wiecie co?! No żeby mnie koń prawie stratował na Mazowszu, to nie byłoby to w sumie nic niezwykłego. Ale na Times Square??? Pan policjant konny galopował, w tym galopie wszedł w wiraż, a tam ja właśnie prawidłowo przechodziłam po pasach. Słyszałam tętent, ale mózg nie przyjmował do wiadomości tego, co się zwykle z tętentem wiąże. A potem zamarłam na chwilę, jak zobaczyłam źródło tętentu walące wprost na mnie. Oprzytomniałam, zwinnie wakoczyłam na chodnik, pan policjant i jego koń śmignęli mi za plecami i tylko usłyszałam „shit!!!”. No i pogalopowali na akcję, a za nimi po chwili na sygnale przejechał radiowóz. Słowa „przejechał” użyłam celowo, albowiem Times Square to ludne miejsce i na przejściu byli już kolejni kandydaci na przypadkowe ofiary, a mianowicie para starszych ludzi, którzy zmuszeni byli mocno przyspieszyc. Starsza pani bardzo ładnie zagalopowała. Prawie jak ten koń…



http://i56.tinypic.com/2n1uckp.gif

Re: Z Wielkiego Japka…

ojesu jak Ci zazdroszczę! Byłam raz i nie żałuję, jak to mówią recenzenci ;D

i to się nazywa majówka, a nie pierdu-pierdu po lasach 😉